Na testy Polar trafił do mnie na początku kwietnia, w okresie kiedy systematyczności i bieganie nie miały ze sobą wiele wspólnego. Niestety był to okres chorobowy, gdzie przez cały miesiąc zrobiłem tylko 60 km. Nie był więc to zbyt dobry moment na poznawanie i testowanie zegarka biegowego, stąd poniższa recenzja będzie stosunkowo niedługa i skupię się na najistotniejszych faktach.

Dzięki uprzejmości firmy Sport Konsulting, w moje ręce trafił zegarek, a właściwie to komputer biegowy Polar RC3 GPS w niebieskiej wersji kolorystycznej. Zegarek w tym kolorze z paskiem pomiaru tętna kosztuję niecały 1 000 zł. Zaznaczam, że zegarek w kolorze czarnym można zakupić trochę taniej.

Zegarek:

To jest zawsze kwestia gustu, jednak zegarek może się podobać. Solidna obudowa i czytelny duży wyświetlacz to z pewnością atut tego zegarka. Początkowo miałem problemy z poruszaniem się po menu i zapoznaniem się z obsługą urządzenia. Przyzwyczajony to Garminowego menu, mając w pamięci obsługę Timexa i Suunto, na początku nie było łatwo i musiałem nawet zajrzeć do instrukcji, aby dojść do kilku rzeczy. Jednak jak już się zapoznamy ze schematem menu, wszystko wydaje się być logiczne i późniejsza obsługa jest już łatwa i prosta.

Nie lubię ładowarek na mini usb, a taka jest w tym zegarku. Gniazdko ładowania umieszczone jest na spodzie zegarka i czasami trzeba się trochę namęczyć, aby wetknąć kabelek. Mam kilka starszych urządzeń, które z czasem mają wyrobione gniazdko i nie zawsze dobrze styka. Zastanawiam się czy z biegiem czasu, w przypadku zegarka z takim rozwiązaniem ładowania, może nastąpić uszkodzenie wtyczki. Tak czy inaczej u konkurencji kwestia ładowania jest rozwiązana lepiej, bardziej solidnie moim zdaniem.

Funkcje:

Zegarek wyposażony jest w zintegrowany moduł gps i opcjonalny czujnik pomiaru tętna. To, że moduł gps jest wbudowany w zegarek to generalnie nowość w ofercie Polara, ponieważ wcześniejsze modele miały zewnętrzny czujnik gps, co zapewne nie było wygodne.  Model ten oferuje wiele przydatnych i dodatkowych funkcji takich jak:

Fitness Test: test, dzięki któremu jesteśmy w stanie określić nasz poziom wytrenowania i analizować w czasie progres formy.

Obciążenie treningowe i czas regeneracji: pokazuje wpływ treningu na nasz organizm. Pokazuje czy dany trening był trudny dla zawodnika czy lekki. Określane jest to poprzez sugestię ile czasu powinna trwać regeneracja. Zegarek analizuje  te dane na podstawie czasu treningu i tętna. Jest to przydatna funkcja zwłaszcza dla ambitnych biegaczy, którzy muszą się pilnować, aby dosłownie nie zajechać organizmu zbyt intensywnymi i częstymi treningami.

Running Index: wskaźnik ten pozwala określić poziom efektywności naszego biegu , cokolwiek to oznacza i na cokolwiek jest to przydane

Plany treningowe – podobnie jak w innych urządzeniach tej klasy, za pomocą serwisu internetowego, w tym przypadku https://www.polarpersonaltrainer.com/index.ftl można zdefiniować plany treningowe i treningi interwałowe.

Funkcje rowerowe: Ten zegarek ma jedną bardzo fajną opcję, której brakuje mi np. w Garmin Forerunner 620. Mianowicie funkcja rowerowa, dzięki której możemy z wykorzystaniem zegarka jeździć na rowerze i monitorować prędkości oraz inne paramenty typowe dla roweru. W Polarze jest bieganie i jest rower, ale pływania już nie ma. Zegarek nie jest wodoszczelny i nie można w nim pływać, także sorry koledzy triatloniści ale to nie produkt dla Was.

Kolejna funkcja zegarka – i to bardzo fajna – to nawigacja i powrót do startu. To co było w Garmin Forerunner 610 a zostało zabrane w nowym modelu – 620 (jak oni mogli to zrobić?). Są chwile, kiedy biegamy w nieznanym terenie i istnieje ryzyko zgubienia się. Zwłaszcza w lesie, łąkach czy polach. Ten zegarek taką funkcję oferuje. Po wciśnięciu przycisku powrotu do startu zegarek pokieruje nas na początek naszej wycieczki biegowej.

GPS

Działa w sumie poprawnie jeśli chodzi o czas łapania sygnału satelity. Trwa to zazwyczaj niecałe pół minuty. Jest to czas zbliżony do tego co oferuje Timex czy starsze Garminy. Polar RC3 nie ma funkcji szybkiego łapania satelity więc pozostaje daleko w tyle od nowych Garminów, Sunnto czy nawet TomToma. Czas reakcji na zmianę tempa w trakcie biegu jest na przyzwoitym poziomie, ale także mam wrażenie, że Garmin czy Suunto radzi sobie z tym lepiej.

Podsumowanie:

Może biegałem z nim za krótko żeby się zżyć i go bardziej docenić. Niemniej jest to bardzo dobry produkt, tylko pytanie dla kogo. Wydaje mi się, że każdy początkujący i średnio zaawansowany biegacz będzie zadowolony z Polar RC3 GPS. Jeśli jednak chcesz w bardziej zaawansowany sposób tworzyć poszczególne jednostki treningowe, zależy Tobie na większej interakcji z zegarkiem i chcesz sam programować sobie widoczne ekrany, to bardziej polecałbym rozwiązania Garmina. Z drugiej strony, jeśli jesteś byłym użytkownikiem Garmina, który z różnych względów ma dość tej marki, to Polar obok Suunto jest dokonała alternatywą. Bardzo mi się podoba w tym zegarku funkcja rowerowa, co jest niewątpliwym plusem. Tym bardziej teraz, kiedy zaczynam coraz więcej jeździć na rowerze, a użytkowany przeze mnie obecnie Garmin Forerunner 620 takiej funkcji nie posiada.

Polar jest silną konkurencją dla zegarków Timex, TomTom. Porównując bezpośrednio z Garminami czy Suunto, w mojej ocenie, ten konkretnie Polar wypada trochę gorzej, ale jest to czysto subiektywna ocena. Plus to przystępna cena tego zegarka i doskonałe działanie czujnika pomiaru tętna, który ani razu nie wskazał dziwnych skoków czy odczytów.

Jestem niezwykle ciekawy, co pokaże nowy model Polar V800, który w bólach wchodzi na rynek (premiera zegarka kilkukrotne przekładana ze względu na konieczność dopracowania softu). Z drugiej strony chyba warto pochwalić Polara, że stara się wypuścić na rynek maksymalnie finalny produkt, a nie jak np. ostatnio Garmin czy TomTom zrobić sobie z pierwszych użytkowników beta testerów i co chwilę wypuszczać aktualizację oprogramowania w odpowiedzi na skargi i wnioski użytkowników