Architektura pełni bardzo ważną rolę jeżeli chodzi o wygląd i charakter nawet najmniejszego zakątka na ziemi. Widać to po szlacheckich pałacach pozostałych przy Plaża Mayor oraz Puerta del Sol z ratuszem które stanowią dzisiaj centrum miasta. Madryt jako „spóźnialski” wśród stolic europejskich pominął wcześniejsze rozdziały w historii architektury. Zaczyna się ona tu dopiero od baroku. Na „mili sztuki” Paseo del Prado prezentuje się klasycystyczny Madryt Burbonów. Śladami Złotego Wieku wędruje się w „dzielnicy poetów” w pobliżu plaża de Santa Ana, gdzie mieszkał Cerwantes Lope de Vega, Gongorra, Quevedo i Moratin. Niedaleko stąd jest Plaża Triso de Molina, gdzie przekraczamy niewidzialną granicę z dzielnicą ludzi biednych oraz dawnym miasteczkiem żydowskim Lavapies, których ludowe typy, Maja i Majo, uwiecznione zostały pędzlem i piórkiem Goianną, kolumny Kolumba na Płaza del Descubrimiento i: biblioteki narodowej po wschodniej i biurowcami po zachodniej stronie przechodzi w Paseo de la Castellana z kilkoma zachowanymi pałacami szlacheckimi między budynkami banków i biur. Najnowszy odcinek z budynkami mieszkalnymi dla karierowiczów oraz wieloma biurowcami i bankami obok nowych ministerstw jest wyrazem imperialistycznych marzeń Franco. Na tym ostatnim odcinku obok kilku biurowców godnymi uwagi są pałac kongresów z mozaikową fasadą Juana Miró oraz stadion Santiago Bernabeu. Na uwagę w tym wiejskim kościółku z XIV w. zbudowanym w stylu mudejar zasługują absyda, ceglany portal i typowa dla arabskich budowniczych prostokątna wieża. Nawet nie wszyscy mieszkańcy miasta znają ten cmentarz. Składa się jedynie z wysadzonej cyprysami ścieżki w Parąue del Oeste. Tutaj 13 maja 1808 r. członkowie pobliskiej parafii San Antonio de la Florrida pochowali powstańców Madrytu rozstrzelanych 3 maja 1808 r. przez pluton napoleoński. Płyta nagrobna wykonana w pobliskiej szkole ceramicznej a przedstawiająca obraz Goi „Trzeci maja 1808″ dedykowana jest „odwadze i heroizmowi ludu”. Jest to główny cmentarz Madrytu wielkością dopasowany do metropolii. Godnymi uwagi są kaplice z reminiscencją wiedeńskiej secesji oraz portal główny. Corocznie 9 grudnia socjaliści pielgrzymują do grobu założyciela ich partii Pablo Iglesiasa. Natomiast w styczniu 1986 roku mieszkańcy Madrytu pochowali tu swego „starego profesora”— ulubionego burmistrza. Sacramento de San Isidoro jest pierwszym z cmentarzy, który po wydanym w 1881 r. zakazie grzebania w kościołach założony został przez bractwo zmarłych i ma najwspanialsze grobowce Madrytu. Również tu pochowana jest uwielbiana przez Goyę, XII księżna de Alba. Wzrok przyciąga też panteon z secesyjną rzeźbą wyobrażającą wzniosłość ruchu. Cmentarz leży na zachodnim brzegu Manzanares nieopodal ermitażu, poświęconego św. Izydorowi, wokół którego 15 maja, w dniu imienin patrona miasta madrytczycy spotykają się na pikniku by bawić się i tańczyć. To święto uwiecznił Goya na jednym z obrazów . cała architektura Hiszpanii nabiera niecodziennego wymiaru, ponieważ jest mozaiką zarówno smutnych architektoniczne zakątków jak i nieco weselszych.