W styczniu, tego roku, pisałem Wam o nowych butach Nike Flyknit Lunar2. “Dwójki” to następca modelu Flyknit Lunar, który miał swoją premierę w zeszłym roku. Buty te to było wtedy moje odkrycie. To był mój but roku 2012. Świetny but treningowo-startowy, w którym przebiegłem kilkaset kilometrów. Ich recenzję przeczytacie tutaj -> https://www.biegamblog.pl/?p=2326
Kiedy w lutym kurier dostarczył do mnie paczkę od Nike Running Poland z parą nowych butów byłem bardzo zaciekawiony. Czy “dwójki” będą godnym następcą jedynek, czy Nike nic nie zepsuje i czy but będzie tak dobry jak swój poprzednik? Zawsze istnieje ryzyko przekombinowania zbędnymi nowościami i innowacjami.
Pierwsze wrażenie
Nike kontynuuje linię butów kolorowych w jaskrawych kolorach. Flyknity dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych dla kobiet i mężczyzn. But zdecydowanie rzucają się w oczy. Jakość wykonania jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Po założeniu na stopę od razu czuć było jeszcze większe dopasowanie i obudowane stopy dzięki nowej cholewce, która zasadniczo pozbawiona jest języka. Całkowicie przeprojektowana podeszwa ma symulować rozkład nacisku stopy na podłoże w trakcie biegu. Po pierwszych kilometrach nowa podeszwa wydaje się być bardziej naturalna i jakby to napisać – neutralna dla stopy.
Plan testowania
W tych butach miałem przygotować się i w końcu wystartować w wiosennym maratonie. W międzyczasie starty kontrolne na krótszych dystansach i półmaraton. Generalnie założyłem sobie, że większość treningów będę biegać we Flyknitach, czyli szybkie i krótkie odcinki plus długie wybiegania. W trakcie niekorzystnych warunków atmosferycznych, Flyknity miały zostać w szafce w domu.
Accreo Ekiden 2014 fot.: Sportowarodzina.pl
Opis producenta
Cienkie włókna pajęczej sieci są w rzeczywistości mocniejsze od stali. Podobnym połączeniem lekkości i wytrzymałości cechuje się technologia Flyknit, którą wykorzystano premierowych Nike Flyknit Lunar2. Jest to nowa odsłona świetnie przyjętych w zeszłym roku Flyknit Lunar1+. Butów, które wyróżniają się wyjątkowym wsparciem i wytrzymałością przy zachowaniu niewielkiej wagi.
Magia Flyknit Lunar2 ukryta jest w połączeniu super lekkiej cholewki Flyknit z miękką, amortyzującą pianką Lunarlon zlokalizowaną w podeszwie.
– Flyknit Lunar2 zawiera nasze dwie największe innowacje technologiczne w jednym zestawie – mówi Rob Dolan, Senior Design Director w Nike Running – Dzięki piance Lunarlon biegacze otrzymują gwarancję niezakłóconego, płynnego biegu. Z kolei wsparcie stopy oraz niewielką wagę zapewnia technologia Flyknit. Razem tworzą prawdziwie magiczne połączenie – dodaje Dolan.
Dzięki precyzyjnej konstrukcji, cholewka Flyknit pewnie obejmuje stopę – jednocześnie pozostając bardzo elastyczną. Ponadto strategicznie rozmieszczone strefy wentylacyjne dają poczucie komfortu. Technologia Flyknit eliminuje konieczność wykorzystania wielu skrawków materiału zszywanych razem, dzięki czemu ograniczono zużycie tkanin. Z kolei, w celu zwiększenia wsparcia w rejonie śródstopia, system Flywire został zamknięty w specjalnych tunelach, będących integralną częścią cholewki. W ten sposób but porusza się wraz ze stopą, stabilizując ją.
Po sukcesie Flyknit Lunar1+, w drugiej edycji tego buta projektanci Nike skupili się na zwiększeniu elastyczności cholewki. Wpłynęło to na poprawę jego dopasowania do stopy oraz położenie języka wzdłuż śródstopia. Co więcej, dane dotyczące rozłożenia sił nacisku stopy na podeszwę pozwoliły
na opracowanie nowego rodzaju bieżnika – lepiej dostosowanego do naturalnego ruchu stopy. Projektanci wykorzystali te informacje również do udoskonalenia amortyzacji pianki Lunarlon
i podniesienia poziomu jej elastyczności. W rezultacie Nike Flyknit Lunar2 to bardzo lekki but dla biegaczy o neutralnym sposobie stawiania stopy, zapewniający jej płynne przetaczanie podczas treningu.
Raport z terenu
Nasze początki były bardzo trudne. Powiem szczerze, że byłem nawet przerażony i zawiedziony. Po pierwszych treningach czułem ból w okolicach piszczeli. Pierwsze skojarzenie to problem z butami. No bo w jaki sposób wytłumaczyć nagle pojawiający się ból, którego zasadniczo wcześniej nie było. Po mniej więcej dwóch tygodniach ból ustał, nagle. Do teraz nie wiem, czy ból nóg był spowodowany nowymi butami, czy jednak faktem dość ciężkich treningów i zwiększenia kilometrażu w ramach przygotowań do wiosennego maratonu. Tak czy siak, początki były trudne. Pomimo uczucia niesamowitej lekkości i wygody w nowych butach, był dyskomfort spowodowany bólem. Na szczęście wszystko minęło z czasem i mogłem się rozkoszować każdym krokiem w butach Nike Flyknit Lunar2.
Bardzo dobre dopasowanie i trzymanie stopy, nowa cholewka, pomimo początkowych wątpliwości w tak przemodelowaną budowę, sprawdza się bardzo dobrze. Buty są bardzo wygodne i stworzone do biegania szybkich odcinków; są bardzo lekkie, przez co masz uczucie lekkości, a podeszwa w trakcie wybicia oddaje energię przez co mamy wrażenie, że but jest dynamiczny.
Buty ze względu na swoją cholewkę i filozofię dopasowania do stopy dają nam możliwość biegania bez skarpetek. Tak jak w przypadku “jedynek” nie sprawdziło się to w moim przypadku, ze względu na obtarcia, tak z “dwójkami” pobiegłem kilka treningów bez skarpetek i bez nieprzyjemnych przygód ze stopami.
Lecę sobie – Półmaraton Warszawski 2014
W butach z powodzeniem wystartowałem w Półmaratonie Warszawskim. Był to pierwszy poważny test w warunkach bojowych. Buty spisały się bardzo dobrze. Dzielnie niosły mnie przez 21 km w szybkim tempie. Co najważniejsze, po zawodach nie miałem problemów ze stopami. Żadnych pęcherzy i utraconych paznokci. To ważne ponieważ wcześniej miewałem takie problemy, ze względu na dość nietypową budowę moich stóp a zwłaszcza palców
Niestety z powodu choroby nie pobiegłem w Orlen Maratonie. Grypa skutecznie mnie rozłożyła i nie mogłem przetestować butów na królewskim dystansie. Jednak wszystko przede mną. Na pewno pobiegnę w nich w październiku w Poznaniu. Wierzę, że doprowadzą mnie do mety w czasie poniżej 3:30, co jest moim celem na jesień
Podsumowanie i ocena
Godny następca “jedynek”. Poprzednią wersję nazwałem – but doskonały (?), “dwójka” jest jeszcze bardziej doskonała. Jednak czy idealny, czy jest to but do wszystkiego, do wszystkich treningów i startów na asfalcie? Pewnie nie, mamy przecież dedykowane buty startowe, które charakteryzuje jeszcze większa szybkość, mamy buty typowo treningowe do klepania kilometrów.
Flyknit Lunar2 jest jednak świetnym butem uniwersalnym, w którym możemy komfortowo pokonywać kolejne kilometry, jak i biegać szybko w zawodach na 5 km. Cenie sobie bardzo linię Flyknit i ciesze się, że Nike ją wypuścił. Biegając w tych butach, doznaję wielu przyjemnych chwil. Niedawno recenzowałem New Balance, buty równie bardzo dobre i stworzone do nabijania kilometrów, jednak Flyknity mają w sobie to coś co daję niesamowitą lekkość biegu i energię. Bardzo lubię te buty i tak jak w “jedynkach” biegałem w 2012 praktycznie wszystkie zawody, tak “dwójki” są moim butem startowym na ten rok
Buty kosztuję około 500-600 zł i są dostępne w większości profesjonalnych sklepów biegowych.
Dziękuję firmie Nike za udostępnienie butów na potrzeby powyższej recenzji.
Buty do kupienia między innymi w ForPro.pl . Na wszystkie zakupy w sklepie ForPRO na hasło: bblog ,które podajecie w formularzu zamówienia macie 10% rabatu.